single

Stojaki na wino. Stalowe, drewniane czy z tworzyw sztucznych?

​Od lat zauważam rosnące zainteresowanie tematyką wina w Polsce. Z roku na rok sięgamy po więcej tego szlachetnego trunku, częściej kupujemy droższe butelki i coraz więcej osób ma przyzwoitą wiedzę na temat tego, czy dane wino jest dobre, czy też nie. Na pewno mogę stwierdzić, że cena butelki przestała być jedynym wyznacznikiem jakości, co więcej, coraz rzadziej dajemy się zwieść schludnej etykiecie. To zainteresowanie sprawia, że jak grzyby po deszczu powstają nowe specjalistyczne sklepy z winami. To ewidentnie wskazuje, że rynek ma coraz większy popyt na ten towar, więc naturalną siłą rzeczy zwiększa się także podaż.

Bardzo ważne w tym wszystkim jest także to, że stajemy się świadomymi konsumentami i staramy się, by nasze zainteresowanie winami wykraczało poza wiedzę na temat butelki i jej zawartości. W związku z tym zaopatrujemy się w termometry, odpowiednie kieliszki i gadżety winiarskie. Wisienką na torcie zwykle jest własna piwniczka lub stryszek, w którym to możemy trzymać nasze cenniejsze eksponaty.

Podstawowym błędem, jaki popełniają amatorzy dobrego wina, jest niewłaściwe przechowywanie. Musimy zdać sobie sprawę, że wszelkie odstępstwa od stalowych zasad sprawią, że zaprzepaścimy na dobre smak wina. Poza niezbędnymi czynnikami atmosferycznymi, czyli całkowitą ciemnością, temperaturą około 10 stopni Celsjusza, oraz odpowiednią wilgotnością musimy zatroszczyć się o odpowiednie ułożenie butelki.

Nie bez powodu do tego celu używamy sformułowania „leżakowanie wina”. Dobrze przechowywane wino powinno być ułożone w takiej pozycji, aby korek znajdował się całkowicie zanurzony, żeby nie wysechł. Mitem natomiast jest historia, która sugeruje, że wino nabiera w ten sposób korkowej goryczki.

Do tego celu powinniśmy zaopatrzyć się w odpowiednie stojaki na wino, ja szczególnie polecam te na alembik.eu. Odpowiedni regał nie tylko utrzymuje butelkę pod odpowiednim kątem, a chroni ją także przed wstrząsami i niestabilnością. Wbrew pozorom ten szczegół nie jest mało istotnym drobiazgiem. Częste poruszanie winem zaburza, bowiem, proces leżakowania i sprawia, że będziemy tracić bezpowrotnie walory zawarte w winie.

Pozostaje pytanie, jak powinny wyglądać i z czego powinny być skonstruowane odpowiednie regały na wino? Oczywiście nie ma jednego, uniwersalnego modelu. Jedyne co mógłbym doradzić to zaopatrywanie się w fabryczne meble, szczególnie jeśli zamierzamy przechowywać w ten sposób większe ilości butelek. Ma to ogromne znaczenie, bo sam byłem świadkiem, jak domowej roboty szafeczka na wino nie udźwignęła ciężaru 140 butelek wina i złożyła się w pół pod ich naporem. Mój dobry przyjaciel szybko oduczył się zamiłowania do stolarki i zajął bez reszty produkcją wina. To oczywiście z korzyścią dla wszystkich.

Solidna szafa na wino musi udźwignąć ciężar nawet 300 kilogramów, przy założeniu, że zmieścimy na niej około 200 butelek. Wartość takiego asortymentu może sięgać dziesięciu tysięcy złotych. Przy takiej kwocie nie ma sensu oszczędzać kilku dyszek na zakup solidnego regału.

Kolejnym argumentem stojącym za fabrycznie wykonanym regałem jest jego nienaganna estetyka. Część z Was może stwierdzić, że nie jest ona wymagana w momencie, gdy w piwniczce będzie panować kurz i ciemność jak w średniowieczu. Elegancki regał ma być uzupełnieniem wnętrza godnego przechowywania szlachetnego wina, a nie wystruganą z desek meblościanką.

Nikt także nie powiedział, że regał na wino musi być drewniany. Możemy zaopatrzyć się w półki na wino wykonane z tworzyw sztucznych, kompozytowych czy stalowych. Ich estetyka wykazuje zupełnie inne atuty, funkcjonalność jest bardzo podobna. Jedynymi różnicami mogą być ostre krawędzie, które mogą uszkodzić butelkę i cena, która w przypadku regału sosnowego będzie na pewno najkorzystniejsza.

Jeśli chodzi o regały wykonane z drewna sosnowego, to cechują się one dobrą wytrzymałością i lekkością konstrukcji. Ponadto są bardzo wdzięcznym materiałem, który dobrze reaguje na lakierowanie i poprawki stolarskie. Bardzo ważne jest także to, że łatwo można je przymocować do ścianki piwniczki, w której zamierzamy poddać leżakowaniu nasze wino. Daje to dodatkową stabilizację i wzmacnia całą konstrukcję. Istotne jest także to, że w razie uszkodzenia jakiegoś elementu sosnowego regału dość łatwo możemy dosztukować go i uzupełnić braki, co w przypadku regałów z tworzyw sztucznych i stalowych jest już bardziej skomplikowane.

Na koniec chciałbym dodać, że nie powinniśmy obawiać się tego, że wraz z upływem lat drewniany regał będzie tracić walory estetyczne i mechaniczne. Oczywiście, wszystko zależy od sposobu impregnacji i przechowywania. Zwykle jednak względna czystość i średniej jakości lakierobejca pozwala uodpornić drewno na zakusy korników, grzybów i wilgoci. W takim układzie bardzo korzystna jest cena takiego zestawu. Na alembik.eu dobry regał na kilkadziesiąt butelek to koszt poniżej stu złotych, puszkę lakierobejcy znajdziemy za kolejne kilkanaście. Na dobry początek w zupełności wystarczy, potem wystarczy dokupić kolejną taką samą i potraktować ją identycznym impregnatem.